niedziela, 11 marca 2012

kartonowa sztaluga.


Kto ma remont ten ma kartony. Dużo dużych kartonów! No i chyba nikt nie pomyślałby o wyrzuceniu tak wspaniałych, równiusieńkich i idealnie czystych kartonów. Nówek. No pięknych takich.

Głupio tak  dobrą rzecz wyrzucać bez wcześniejszego (z)użycia ;) Karton przyczepiamy więc taśmą do krzesła czy ściany. Do tego kredki, flamastry, farby. I dusza jakaś, artystyczna.

Jeśli chodzi natomiast o małych Artystów - wskazówka. Taka z doświadczenia, od serca. Nie zapomnijcie więc zaznaczyć, że karton ma dwie czyste strony. I przy okazji, że krzesło/ściana nie jest częścią kartonu.  Może okazać się ważne ;)








3 komentarze:

  1. fajny pomysł, my mamy sztalugę i Ikea i na razie rysujemy kredą :)

    OdpowiedzUsuń
  2. sztaluga z Ikea jest rewelacyjna, i do tego hitem jest papier z 'rolki' ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzikusek chyba podpatrywała komentarze...dziś rano wyszperała kredę [dość dobrze ukrytą!] i dopełniła dzieła ;)

    OdpowiedzUsuń

Blogging tips