czwartek, 2 lutego 2012

Pierwszy post! Brzmi dumnie ;)

Dzikusek już śpi, a ja właśnie dopełniam jednego z  noworocznych postanowień - zaczynam przygodę z pisaniem bloga :)
Jestem podekscytowana i poddenerwowana zarazem. Mam nadzieję, że będzie ciekawie, miło
i inspirująco - nie tylko dla mnie, ale przede wszystkim dla Was! Dziś planuję tylko uporać się bardziej z 'techniczną' stroną bloga. No i ten skromny wstęp. Pierwszy post :)
Prawdziwe blogowanie rozpoczynam od jutra. Trzymajcie kciuki!

Przyjemnego czytania!

Asia.
Mama Dzikuska.

9 komentarzy:

  1. Przy porannej herbatce przejrzałam szybciutko Twojego bloga, inspirująco i ciekawie, na pewno będę zaglądać i z pewnością z niektórych pomysłów na zabawę skorzystamy :) U mnie w domu aż dwie dzikuski :) Pozdrawiam, Joanna

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja też chętnie będę zaglądać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi miło! :) zapraszam serdecznie :)

      Usuń
    2. a dziękuję ;)

      PS. Ta weryfikacja obrazkowa przy komentowaniu konieczna? ;)

      Usuń
  3. Co? Tak malo postów? A ja mam straszny apetyt na więcej! Czytałam od początku wstecz, mając nadzieje dotrzeć do maleńkości dzikusa, a tu smuteczek! Pisz kobieto, boś jest genialna! Moja Zocha ledwie chwytać potrafi, a ja juz knuje ile rzeczy od dzikusa w przyszlosci odgapie. :-)

    I proszę, jak bedziesz miala czas na to, o jakieś wspominki. Co robilas z polroczniakiem? Jakie byly wasze pierwsze-najpierwsiejsze zabawy?
    Pozdrawiamy, i odwiedzać będziemy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tyle miłych słów na raz to chyba jeszcze nie było ;) bardzo dziękuję! :)a z półrocznym Dzikuskiem, ojej, jak to i co to było?! będę musiała poprzeglądać zdjęcia wstecz, to może coś mi się przypomni ;)

      Usuń
    2. Bo zaslugujesz! :-) i jakoś tak pasujesz stylem do mnie, wiec od razu poczulam pokrewieństwo dusz, jak by to Ania rzekła. chciałabym podobne montessorianskie rzeczy z zośka robić, ale mało zdolna jestem artystycznie, wiec odgapiac muszę. A u ciebie wszystko mi się podoba. Nawet też szydełkowac umiem, ale cierpliwości nie mam. Ale takie male przydaśniki to chyba dam rade. :-)

      Usuń
    3. no zdaje się, że mamy dużo wspólnego :D ja też nie bez przyczyny na szydełku dziergam rzeczy niewielkie [a i zawsze jak najgrubszą wełną i jak największym szydełkiem :P]
      witam Cię jeszcze raz :)

      Usuń

Blogging tips